Spacer żółtym szlakiem zaczyna się w niewielkiej miejscowości Muczne. Zajmie Wam około 4 godzin w obie strony. Wycieczka wiedzie przez strefę nadgraniczną, dlatego warto mieć ze sobą dokument tożsamości, a także wyłączyć transmisję danych w telefonach, bo urządzenia szybko łapią ukraińską sieć.  

W skład masywu Bukowe Berdo wchodzą trzy kulminacje: Szołtynia, Połonina Dźwiniacka oraz Bukowe Berdo. Szlak prowadzi przez całą trójkę! Jest relatywnie prosty i krótki, dlatego polecany jest wszystkim osobom, niezależnie od kondycji fizycznej. Żeby zdobyć Bukowe Berdo należy pokonać 5.6 kilometra dystansu oraz 640 metrów przewyższenia. 

Co to znaczy Bukowe Berdo?

Dawniej, zamieszkujące te tereny Bojkowie, terminem "Berdo" określali skaliste grzbiety górskie. Na paśmie, którym będziecie spacerować, odnajdziecie przynajmniej kilka takich miejsc. Na szczyt Bukowego Berda (1313 m.n.p.m.) dotrzecie w 2-2,5 godziny. Rozciąga się stamtąd jedna z piękniejszych bieszczadzkich panoram. Wybornie prezentuje się z tej perspektywy Halicz (1333 m.n.p.m.), Kopa Bukowska (1320 m.n.p.m.) czy Tarnica (1346 m.n.p.m.). Widać także ukraińskie szczyty, obie Rawki oraz Połoninę Caryńską i Wetlińską. Gdzie nie spojrzycie, tam pięknie :)

Dojazd oraz parking

Samochód można zostawić na bezpłatnym parkingu przy Muzeum Przyrodniczym. Jeżeli będzie brakowało miejsc, alternatywę stanowi oddalony o 200 metrów parking przy niewielkim kościółku. 

Żółty szlak z Mucznego 

Na wstępie warto wspomnieć o samej osadzie Muczne. Założona została w 1590 roku i swoją nazwę zaczerpnęła od przepływającego obok potoku (pierwotnie osada nazywała się Dołhyłuh). Od połowy XIX wieku wytwarzano tu potaż, a następnie miejscowość znalazła się na trasie bieszczadzkiej kolejki leśnej. W okresie powojennym utworzono tutaj ośrodek łowiecki, do którego chętnie przyjeżdżali przywódcy PRL-u wraz z zagranicznymi gośćmi. Z ciekawszych osób trafili tu m.in. jugosłowiański prezydent Tito oraz brat szacha Iranu, książę Abd-or Reza Pahlawi. To także tutaj wicepremier Jaroszewicz ustrzelił niedźwiedzia, którego zobaczyć możecie w Muzeum Bieszczadzkiego Parku Narodowego w Ustrzykach Dolnych. 

Pierwsze metry szlaku wiodą wzdłuż zabudowań osady. Po chwili dotrzecie do kasy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie trzeba będzie uiścić opłatę, by przekroczyć jego bramy. Dalej szlak wiedzie szeroką, leśną ścieżką i powoli zaczniecie nabierać wysokości. Na szczęście, wzdłuż szlaku rozstawiono ławeczki, na których można przycupnąć. Po około 45 minutach dotrzecie do granic Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz do kilku tablic informacyjnych. Jeszcze moment i zacznie się najbardziej wymagające podejście. Jego finałem będą schodki, które wyprowadzą Was na ścieżkę prowadzącą do krzyżówki szlaków na grzbiecie (1201 m.n.p.m.). Zaczynają się wybitne widoki. Dojrzeć można m.in. Połoninę Caryńską oraz Wetlińską.

Na krzyżówce kierujemy się w lewo, dzięki czemu na Bukowe Berdo dotrzemy już po godzinie drogi. Po drodze Waszym łupem padnie Szołtynia (1201 m.n.p.m.) oraz Połonina Dźwiniacka (1238 m.n.p.m.). Przez jakiś czas, szlak będzie opadał ku dołowi, by potem ponownie odbić w górę i nadrobić utraconą wysokość. Panorama prezentuje się coraz piękniej. Jeszcze 20 minut i dotrzecie do celu!

fot. trasaDlaBobasa