Szczegóły atrakcji
Opis
Zbudowany został w stylu secesyjnym lub neobarokowym w latach 1924–1927 kosztem około 20 mln guldenów gdańskich, z przeznaczeniem głównie dla gości pobliskiego kasyna gry (Spielklub Zoppot), stąd i nawiązująca do niego ówczesna nazwa obiektu – Kasino-Hotel. Gdy w kwietniu 1922 w „Zoppoter Zeitung” ogłoszono konkurs na projekt Kasino-Hotel, „Gazeta Gdańska” pisała:
"Projektowany hotel winien być wystawiony w takiej formie, by przedstawiał coś w rodzaju tryptyku. Lewe jego skrzydło mieściłoby cele ze ścianami wybitymi filcem dla goszczenia wariatów, prawe skrzydło kryminał. Zamiast gazonu przed frontem hotelu należy od razu założyć cmentarz dla samobójców. Na froncie hotelu umieścić powinno się motto Dantego »Lasciate ogni speranza« (Porzućcie wszelką nadzieję)."
Ufundowano pierwszą nagrodę w wysokości 80 tys. reichsmarek.
Ostatecznie projekt dwóch profesorów Królewskiej Wyższej Szkoły Technicznej w Gdańsku, architekta Otto Kloeppela, konstruktora Richarda Kohnkego był powieleniem wybudowanego w 1911 Grand Hotelu w Szczawnie-Zdroju, przemianowanego kilka lat później na „Dwór Śląski” (Schlesischer Hof), aktualnie szpitala-sanatorium „Dom Zdrojowy”. Był to najdroższy, najbardziej luksusowy i wytworny hotel w Sopocie, jak i w całym Wolnym Mieście Gdańsku, m.in. wyposażony alternatywnie w wodociąg wody morskiej. Hotel uroczyście otwarto w 1927, choć był wykańczany sukcesywnie do II wojny światowej. Dla gości tańczących na zbudowanej w 1926 przed hotelem od strony morza „tańczącej podłogi” (Freiluft-Tanzdiele) przygrywały m.in. amerykański jazz band Ericha Borcharda, orkiestry – Ericha Bördela z państwowego radia w Królewcu oraz Arnolda Hildena z Mokka-Effi-Bar w Berlinie, wykonując takie ówczesne szlagiery: Bei mir bist du schoen, San Francisco, You Are My Lucky Star, September in the Rain, Wochenende und Sonnenschein, Kuss mich. Zaś o podniebienia dbali m.in. słynni cukiernicy z Karlovych Varów. W 1931 w hotelu od strony południowej oddano do użytku ekskluzywne kasyno gry (International Sporting-Club) według proj. prof. Emila Fahrenkampa z Düsseldorfu. W 1933 Kasino Hotel stał się tłem głośnego skandalu finansowego związanego z jego powstaniem – jego główna postać – dr Erich Laue, były długoletni burmistrz, a następnie nadburmistrz Sopotu (1919–1930). Podobnymi zarzutami objęto także prof. Richarda Kohnkego oraz radcę budowlanego Sopotu, również prof. Królewskiej Wyższej Szkoły Technicznej Doenicka. Cena wynajęcia pokoju w 1938 wynosiła 26,55 guldena, to jest równowartość tej samej kwoty w ówczesnych zł. W 1939 obiekt „wzbogacono” o 2 schrony.
Największa wygrana w historii sopockiego kasyna padła 30 lipca 1928 roku, kiedy pracownik warszawskich wodociągów, inżynier Gliński, obstawiając przypadkowe numery wygrał 2 miliony guldenów, czyli 3,5 miliona przedwojennych złotych (dla porównania: ogólnopolska zbiórka Funduszu Obrony Morskiej na budowę ORP Orzeł przyniosła 5 mln zł).
Obiekt wielokrotnie zapisał się w historii
- po raz pierwszy na początku września 1939 kierował stąd walkami o Oksywie i Półwysep Helski generał lotn. Leonhard Kaupisch ze sztabem, z 1 Odcinka Straży Granicznej, wchodzącego w skład 4 Armii Grupy Armii „Północ” Wehrmachtu
- w dniach 19–26 września 1939 hotel pełnił rolę Kwatery Głównej Adolfa Hitlera, który z Sopotu wyjeżdżał dwukrotnie (22 i 25) na przedpola broniącej się Warszawy; pociąg „Amerika” oczekiwał na niego w Godętowie pod Lęborkiem; towarzyszyli mu m.in. Martin Bormann, Wilhelm Keitel, Hans Lammers, Joachim von Ribbentrop oraz Erwin Rommel; sopockiej kwatery Führera strzegło m.in. dwustu funkcjonariuszy jednostki SS-Wachsturmbann „Eimann”
- Adolf Hitler w trakcie pobytu w hotelu 20 lub 21 września 1939 w piśmie (na osobistym papierze listowym) adresowanym do naczelnego lekarza Rzeszy wydał rozkaz pozwalający na mordowanie psychicznie chorych:
"Niniejszym udziela się Reichleiterowi [Philippowi] Bouhlerowi oraz doktorowi nauk medycznych [Karlowi] Brandtowi wszelkich pełnomocnictw w zakresie zwiększania uprawnień określonych lekarzy, po to, by ci ostatni mogli zadawać pacjentom, którzy wedle wszelkich ludzkich kryteriów są nieuleczalnie chorzy, miłosierną śmierć po najbardziej wnikliwym orzeczeniu lekarskim dotyczącym stanu ich zdrowia."
- o pobycie Hitlera w hotelu wiedział adm. Józef Unrug, jednak nie zgodził się na ostrzelanie budynku z dział baterii Laskowskiego na Helu. Być może zmieniłby losy świata
- od 28 września 1939 przebywał w nim Hermann Göring
- 1 października 1939 przed kontradmirałem Hubertem von Schmundtem podpisali akt kapitulacji załogi Helu komandor Marian Majewski i kpt. Antoni Kasztelan.
W okresie od jesieni 1944–1945 mieścił się w nim Wojskowy Szpital Ewakuacyjny.
- Po raz drugi hotel przeszedł do historii, kiedy od chwili zdobycia Sopotu 23 marca 1945 hotel pełnił rolę siedziby sztabów 49 i 70 armii wchodzących w skład 2 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, jak i samego II Frontu. Jednocześnie anegdota z tamtych czasów mówi o wkroczeniu do miasta Rosjan, którzy niszczyli wszystko, co napotkali po drodze, a co kojarzyło się z hitlerowcami lub kapitalizmem; runąć miał między innymi Grand Hotel, ale podobno udało się go ocalić za butelkę wódki.
- Dość szybko (w marcu lub kwietniu 1945) został przekazany polskim władzom wojskowym, które siłami firmy K. Rudzki i S-ka z Warszawy dokonały usunięcia zniszczeń wojennych (pod kierunkiem Wacława Przerwy), umieściły w nim przeniesiony z Lublina Szpital Ewakuacyjny nr 62 (kmdt ppłk Trawińska), a następnie lokalne dowództwo wojskowe.
- W 1946 na prośbę Antoniego Turka, prezydenta Sopotu, obiekt decyzją marszałka Michała Roli-Żymierskiego został przekazany władzom miasta.
Otwarcia obiektu dokonano 27 lipca 1946. Pierwszym dyrektorem po wojnie był Wojciech Napierała, były pikolak w berlińskim hotelu „Bristol”, właściciel gdańskich restauracji „Ermitage” (1921–1922), „Varsovie” (nazywana też „Warszawianką”) (1921–1922) i „Elite” (1928), sopockiej kawiarni „Elite”, dyrektor sopockiego Hotelu Centralnego (20.), kierownik ds. gastronomicznych warszawskiego hotelu „Bristol” (od początku lat 30.).
W 1947 w hotelu, w pok. 110 rezydował konsul Holandii, oraz mieściła się Agencja Konsularna Szwajcarii (1947–1949).
W tymże samym roku w hotelu pracował w charakterze portiera znany później radiowy komentator sportowy Bohdan Tomaszewski. M.in. relacjonował:
„Z Warszawy, Krakowa ściągały tu niedobitki inteligencji i arystokracji, bo to był kawałek przedwojennego świata. Dziwny czas. Na kresach resztki patriotów straceńców jeszcze rozpaczliwie się biją i giną, a tu resztka elity rozpaczliwie próbuje nawiązać kontakt z przeszłością”.
W 1948 w Grand Hotelu wybuchł pożar.
Po II wojnie światowej (do około lat 60.) hotel kontynuował tradycję estradową „tańczącej podłogi”, której gościom przygrywała m.in. orkiestra dixielandowa Leopolda Hermanna. W latach 60. hotel pełnił rolę zimowej siedziby kultowego klubu „Non Stop”. Od 1961 retransmitowano z Grand Hotelu lokalną radiową audycję muzyczną „Podwieczorek na fali 230”, wzorowaną na „Podwieczorku przy mikrofonie”. W 1965 oficjalnie zadebiutował w nim zespół „Czerwone Gitary”. Dnia 18 lipca 1970 w Sali Turystycznej hotelu uruchomiono pierwszą w Polsce dyskotekę – „Musicoramę”, prowadzoną przez Franciszka Walickiego, Marka Gaszyńskiego, Witolda Pogranicznego, Piotra Kaczkowskiego, Jacka Bromskiego i Dariusza Michalskiego. Od 1965 przez wiele lat hotel pełnił też rolę zaplecza hotelowo-restauracyjnego dla Międzynarodowego Festiwalu Piosenki. W dniach 11–16 września 1966 hotel był miejscem 16 Konferencji Pugwash pt. „Rozbrojenie i światowe bezpieczeństwo, głównie w Europie” (Disarmament and World Security, Especially in Europe), która, jak dotychczas, zgromadziła w Polsce największą liczbę laureatów nagrody Nobla. W hotelu wielokrotnie organizowano też koncerty muzyki klasycznej w których wzięli udział m.in. Jan Ekiert, Zygmunt Drzewiecki, Wanda Wiłkomirska oraz Maria Fołtyn.
Przez cały okres działalności hotel pozostawał w sferze zainteresowań służb specjalnych, w okresie powojennym – Służby Bezpieczeństwa. Apogeum jej działań przypadało w czasie organizacji festiwali piosenki. Dyrektorem hotelu długo był Mieczysław Cenckiewicz, mjr SB na tzw. etacie „N”, czyli niejawnym.
W nocy 13 grudnia 1981 był terenem operacji pod kryptonimem „Mewa” Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej pod dowództwem płk Sylwestra Paszkiewicza i mjr Zdzisława Sobańskiego, w ramach której w hotelu zatrzymano dużą grupę działaczy (według różnych źródeł – 37 lub 52 osób) NSZZ „Solidarność”, m.in. Krzysztofa Czabańskiego, Lecha Dymarskiego, Jacka Kuronia, Tadeusza Mazowieckiego, Karola Modzelewskiego, Jana Rulewskiego, Jana Strzeleckiego i Krzysztofa Wyszkowskiego. Zatrzymania uniknęli, nie wracając do hotelu m.in. Zbigniew Bujak i Władysław Frasyniuk. W akcji wzięło udział minimum 948 funkcjonariuszy m.in. ze szkół milicyjnych w Słupsku oraz Szczytnie. Podobną akcję przeprowadzono w gdańskim hotelu Monopol.
W 1990 w hotelu uruchomiono kasyno, trzecie w Polsce po Warszawie i Krakowie. W 2006 przeprowadzono modernizację hotelu, sklasyfikowano go wśród obiektów o najwyższym standardzie w kraju (*****Palace), dysponujących m.in. biblioteką. Obecnie hotel występuje pod marką Sofitel, sieci należącej do francuskiej grupy hotelarskiej Accor. Jest to najbardziej prestiżowy hotel w całym Trójmieście, obok mola i Opery Leśnej rozpoznawalny obiekt Sopotu.
Do sopockiego Grand Hotelu nawiązuje wybudowany w obwodzie kaliningradzkim w Swietłogorsku (dawne Rauschen) w 2005 luksusowy „Grand Palace Hotel”*****.
Opis skopiowano z wikipedii.
Zdjęcie: Ainka, CC BY-SA 3.0 PL , via Wikimedia Commons
Lokalizacja
Powstańców Warszawy 12