fbpx

Studzienka Jankowicka

Szczegóły atrakcji

Id Atrakcji: 31448
Wyświetlenia: 79
W kategoriach: Inne miejsca sakralne
Lokalizacja: Marklowice
0.00 ( 0 głosów )

Opis

Miejsce sakralne z ołtarzem Matki Najświętszej, źródłem wody uzdrawiającej i grotą pustelnika.
Miejsce to nazwano studzienką od słowa „studzić” – „ochładzać”. Historia Studzienki Jankowickiej nawiązuje do wydarzeń historycznych opartych na podaniach ludowych dotyczących wojen husyckich i historii ks. Walentego zabitego przez Husytów w 1433 r.

Legenda:
Był rok 1433, Husyci penetrując Górny Śląsk dotarli w okolice Rybnika mordując ludność, grabiąc, niszcząc i paląc wszystko co stanęło im na drodze, a zwłaszcza zaś symbole chrześcijaństwa. W tych straszliwych czasach pewna kobieta, będąc na łożu śmierci, zapragnęła by przyszedł do niej ksiądz z posługą sakramentalną. Jej mąż nie bacząc na niebezpieczeństwo – grasujących Husytów – postanowił spełnić jej prośbę. Ostatecznie udało mu się bezpiecznie dotrzeć do kościoła. Tam poprosił proboszcza o posługę sakramentalną dla swojej umierającej żony. Do tego zadania oddelegowano ks. Walentego, człowieka bardzo świętobliwego, który na samą myśl usłużenia potrzebującej ogromnie się ucieszył. Ksiądz Walenty jako człowiek ogromnej wiary nie ukrywał, że jedzie z Najświętszym Sakramentem, dlatego też szybko dostrzegła go zgraja Husytów, którzy tylko czekali okazji by zbezcześcić symbol chrześcijaństwa. Ks. Walenty dostrzegł pędzących w jego kierunku Husytów, ale nie o swoje życie się obawiał, chciał tylko uchronić imię Jezusa od zniewagi. Nagle spostrzega dąb, a w nim wielką i przestronną dziuplę, bez namysłu chowa tam Najświętszy Sakrament. Uradowany, że Ciało Chrystusa uchronił od zniewagi, zaczął martwić się o swoje życie, jednakże było już za późno – Husyci dopadli go i zadali iście męczeńską śmierć. Z daleka przyglądał się tym zajściom mężczyzna, który gdy tylko Husyci się oddalili pochował ciało bohaterskiego księdza. Po jakimś czasie Husyci opuścili spustoszały Śląsk, więc ludność zaczęła wyłaniać się ze swych kryjówek. Historia o bohaterskim księdzu Walentym rozprzestrzeniła się szybko wśród okolicznych wsi, a w miejscu gdzie został pochowany, wytrysło źródło czystej wody, która okazała się być wodą uzdrawiającą. Od tamtej pory zaczęły tam podążać pielgrzymki wierzących by zaczerpnąć ze źródła czystej wody. Podania mówią, że tysiące ludzi zostało uzdrowionych za sprawą tejże wody. Mijały lata a nikt nie odkrył miejsca gdzie ks. Walenty ukrył Najświętszy Sakrament, aż pewnego razu pasterze spostrzegli jasność nad dębem. Powiadomili o tym pobliski lud a ci księży. Pewnego razu wybierając się tam z procesją, Najświętsza Hostia została odnaleziona. Ludzie skojarzyli ten fakt ze śmiercią nieustraszonego kapłana, który to pod obławą Husytów postanowił pojechać do chorej kobiety. Ówczesny proboszcz postawił tam krzyż upamiętniający te wydarzenia. Od tamtego czasu las, w którym znajdował się krzyż i źródło uzdrowicielskiej wody stał się miejscem licznych pielgrzymek.






Przed II wojną światową w Studzience (a dokładniej w jednej z jej grot) zamieszkiwał pustelnik, Izydor Mirek. W opinii publicznej był człowiekiem niezwykle pobożnym i uprzejmym. Sprzątał Studzienkę i przewodził modlitwom w trakcie pielgrzymek, utrzymywał się z datków wiernych. Ze składek pielgrzymów ufundował dzwon na potrzeby sanktuarium w Studzience.

Okres II wojny a późniejsze czasy komunizmu nie sprzyjały dalszemu kultywowaniu sanktuarium. Dziś historia Studzienki Jankowickiej i samo miejsce odchodzą w zapomnienie. Częściej spotkać tam można ludzi szukających ciszy i wytchnienia aniżeli pielgrzymki wierzących.






Opis skopiowano z wikipedi.
fot. geo573, CC BY 3.0 , via Wikimedia Commons

Lokalizacja

Marklowice, śląskie

Ocena

Ocena

Oceny użytkowników

Zaloguj się aby ocenić